Komentarze: 3
Słońce dziś świeci dla ciebie,
dla mnie;
dziś stoi słońce na niebie.
Oświeca idących łaską.
Lecę, ja lecę!
Lecę ja dziś......!
Lecę.....
.....W DÓŁ
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
Słońce dziś świeci dla ciebie,
dla mnie;
dziś stoi słońce na niebie.
Oświeca idących łaską.
Lecę, ja lecę!
Lecę ja dziś......!
Lecę.....
.....W DÓŁ
To nie jest strach. To przerażenie. Tak bez powodu. Tak po prostu. Jakby nad tobą stał ktoś z nożem którym przed chwilą zabił ci matkę.
Czasem przychodzi tak po prostu obejmuje zimnymi palcami. Chyba wtedy, gdy za dużo w podświadomości jest niepewności, pytań bez odpowiedzi, strachu. Gdy rozum daje o sobie znać, gdy nie chce słuchać powtarzanego wciąż, jakby wbrew niemu: 'będzie dobrze'.
Tak sobie pisze (i mądrzejsze) zamiast robić lepsze rzeczy.