Archiwum 08 lutego 2004


lut 08 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

Moja nadzieja jak Feniks.

Moja wiara jak ptak złoty.

Odnawia się i rodzi

tylko, gdy spłonie.

Dopiero, gdy doszczętnie

popiołem się stanie.

Wtedy od nowa rodzi się.

Wstaje, blaskiem swym oślepia

uderzając w przestrzeń skrzydłami.

Unosi się ku słońcu

i chce w swej mocy

nieść Cię na swoich ramionach.

 

porcelain : :