Archiwum 17 stycznia 2004


sty 17 2004 I'm nothing
Komentarze: 3

Dziś jest ostatni dzień mojego życia. Tak po prostu.

Rozgrzane, aż bezbarwne słońce świeci gdzieś tam, daleko za chmurami. Budzik nie dzwoni. I tak się obudzę i nie zrobię nic dla siebie. Wstaje inaczej niż zwykle, pośpiesznie myję to czym jestem. Mówię, że Cię kocham przez sen w strumieniach wody. I jestem niczym niezwykłym. Może tylko trochę więcej robię, może mniej marudzę i myślę też mniej.

Nic prócz straconego czasu nie żałuję. Nikogo prócz tych o których zapomniałam.

Dziś jest ostatni dzień mojego życia. I oby było tak co dzień.

 

Jak pył na szlach wagi

 

 

 

 

porcelain : :