Archiwum 08 kwietnia 2004


kwi 08 2004 liryk
Komentarze: 4

          ja też napiszę. by udokumentować ten dzień. choć bym chciała przecież zapomnieć [lecz po pierwsze: człowiek uczy się na błędach, wiec nauczyłam się czegoś zapewne], choć bym chciała żeby nic takiego nie miało miejsca [po drugie: prawdziwych 'przyjaciół' poznaje się w biedzie, a więc każde takie przeżycie idzie na plus jeśli się kończy pozytywnie], choć zawsze zostają blizny ['przypominają, że przeszłość istniała naprawdę', by nie mieć za dużego mniemania o swojej mądrości i nie uważać się za nieomylnego, oraz patrz pt. 1], a przeszłość czasem potrafi męczyć [gdy powtarza się te same błędy, oraz.......].........

nie chce mi się kończyć wywodu. już mi się nie chce. i może zabrzmi to banalnie w oczach postronnych odbiorców tej notatki, ale w końcu takowych zdanie i tak nie ma w tym momencie większego znaczenia. bo tzw. banały często oddają istotę zasad życiowych i zasad życia. bo życie jest w sumie banalnie proste...

‘po deszczu zawsze wychodzi (tu dodam od siebie, by nie było przesadnie optymistycznie: kiedyś) wychodzi słońce’

porcelain : :