lis 11 2003

suicide


Komentarze: 0
 

Krew, krew! Prawa ręka na srecu. Lewa zakrywa genitalia. Kamera. Akcja!

 

- Każdy ma swoje Oko odchłani do którego zmierza wleczony wyrzutami sumienia...

- Ależ nie. Czyż nie jest to gra, boska igraszka w której ludzie jak kukły poprzebierane przez los grają roztasowane im role w rytm psychodelicznej muzyki zwierzecych pożądań?

- W takim razie gdzie nasza wolna wola?

- Jej istotą dla nas dzisiejszych stał się Diabeł, władca ciemności. Bo życie twoje sprowadza się tylko do jednego tak, bądź też nie wypowiadanego z każdą najmniejszą decyzją. Na każdym kroku Ktoś Cie obserwuje mój drogi. Nie ważne czy się tego domyślasz, czy w to wierzysz. Jak na sądzie Ozyrysa wciąż waży się twoje serce...W górę...I w dół...Na szalach nieomylnej wagi

-Ale ja nie chcę być sługą Szatana! Nie chcę! Nie pozwolę na to...Nigdy!

-Wiem, że nie chcesz, wcale nie musisz chcieć. Bo teraz tylko świadomość przez ciebie przemawia. A przecież ona to nie wszystko. To bardzo mało...O czym śnisz zazwyczaj?

-O...Nie! Nie!To nie tak! Ja tego nie zrobie!Nie pozwolę na to!

- Nie musisz. Możesz przecież wybrać.Przecież wydaje ci się,że już wybrałeś...Jesteś tylko małym żołnieżykiem, który sam nigdy nie wygra wojny, nie ważne po której stanie stonie. Wy wszyscy jesteście żołnieżykami na wojnie Kłamstwa i Prawdy. Możecie dzielnie walczyć po stonie dobra, możecie rozprzestrzeniać kampanię zepsucia, możecie spiskować, możecie uciekać z pola bitwy, którym jest Świat. Lecz nie myśl, że zaginiecie bez wieści w zamętach krzyków roznoszących się pośród dymu palących się zwłok waszych krolów. Nie ujdziesz...Twoja kapiąca krew tu nic nie pomoże. Nie unikniesz decyzji. Tak możesz ją tylko przyspieszyć. Zastanów się...Czy tego chcesz?..

-Ale co mam zrobic, by to naprawić?!....Powiedz! Zaczekaj!...Proszę, pomórz mi...

 

Cięcie! Teraz łzy. A, nie trzeba. Dym, dym!!! I zbliżenie na twarz...

 

porcelain : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz