jęk
Komentarze: 0
Gdy krew moja juz nie czerwona
Lecz zbladla, zszarzala, zametla
A serce zsinialo z nadmiaru
Lekew, zamarlo z nadmiaru trosk
Z mnogosci wyrzutow sumienia
Gdy juz nic nie trzeba
Gdy juz nic nie watro
Gdy juz nic nie ma znaczenia
Bo choc sytuacja sie zinnia
Choc krajobraz odmienny przemierzam
Bol wciaz sie zdaje nie zmieniac
Zaslania oczy koronka misterna
Utkana z sieci niedowierzan
Zaciska na szyi petla spleciona
Nic nie wartymi medalami
I zapach kurzu wsypuje w nozdrza
Co dusi nie daje oddychac
I uciec stad...
Ale dokad-ze?
Gdy gdziekolwiek nie zasne
Sen wciaz sie nie zmienia?
Beznadziejnosc bezkresna
Zatapiana w rozkoszach cielesnych
Jak olej w wodzie
Dodaj komentarz