mar 29 2004

czarownica


Komentarze: 0

Dziś noc nadchodzi dziwna

Dziś z ze swej siedziby

Wyjdzie czarownica

By wyjść wśród ludzi

By mówić przeklęte słowa

By odprawiać czary

 

I gdy pojawi się u bram miasta

Gdy wchodząc w tłum

przerażać będzie

dawno wyzutych z uczuć ludzi

Padnie pierwsze przekleństwo

nigdy nie wypowiadane przez królów

 

przepraszam

 

I wejdzie na dziedziniec

I wejdzie na środek placu

by rzucić na ziemię swą dumę

by zgnieść wszelką pychę

By zatrząść ziemią

pod zatwardziałym niewdzięcznikiem

 

dziękuje

 

A gdy zaczną ją gonić

gdy motłoch rzuci się do samosądu

i wbiją swe kije w jej oczy

Gdy ciągnąć będą do kata

zanim straci język rzuci

klątwę na świadomych krzywdzicieli

 

przepraszam

 

A potem ją spalą ogłaszając

kochanką Szatana

Poćwiartują jej zwłoki

a głowę powieszą w bramie

Innym ku przestrodze

porcelain : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz